Sliczny kwiatek!


Program
Autorzy
Wystawy
Organizatorzy
Partnerzy
Regulamin
Archiwum
Kontakt

Patroni medialni:

TVP3

Dziennik Polski

Podroze

Foto Kurier

Polska.pl

eSponsor


II Ogólnopolski Festiwal Fotografii Przyrodniczej i Krajobrazowej Krynica Zdrój 2005

Tylko przyroda

Rozmowa z prof. Grzegorzem Boguszem, Dyrektorem Biura Organizacji Festiwalu.

-Inne festiwale fotograficzne organizowane w Polsce to festiwale ogólne, na których można zobaczyć każdego rodzaju zdjęcia. Dlaczego państwo zdecydowali się zorganizować festiwal specjalistyczny?

-Powodów było kilka. Przede wszystkim zauważyliśmy pewnego rodzaju paradoks. Zdjęcia przyrodnicze i krajobrazowe były spychane na margines podczas dotychczas istniejących festiwali, a jednak stanowią one ten rodzaj zdjęć, które publiczności podobają się najbardziej. Świadczy o tym chociażby szalona popularność pięknej wystawy "Ziemia z Nieba", którą obejrzało tysiące osób. Mimo zainteresowania fotografią przyrodniczą ze strony publiczności nie było forum, podczas którego fotografowie przyrodnicy mogliby zaprezentować swoje dokonania. Postanowiliśmy tą lukę zapełnić. Fotografia przyrodnicza niesie ze sobą ponadto znaczne walory edukacyjne, które zyskują uznanie zwiedzających. Na zdjęciach prezentowanych podczas festiwalu można zobaczyć zarówno odległe i niedostępne zakątki świata jak i dzikie zwierzęta czy egzotyczne rośliny. Tego rodzaju wystawy pasują do okresu wakacyjnego kiedy większość ludzi nastawia się na poznanie i obejrzenie czegoś nowego.

-Dlaczego na miejsce prezentacji prac w ramach festiwalu wybrali państwo Krynicę-Zdrój?

-Krynica posiada wspaniałe tradycje artystyczne mające swoje korzenie w ostatnich latach XIX wieku. W skutek różnych przemian miasto zostało trwale skojarzone wyłącznie z miejscem gdzie mogą wypoczywać i leczyć się ludzie starsi. Jednak wbrew obiegowej opinii Krynica posiada wiele ciekawych możliwości dla ludzi młodych. Wydaje nam się szczególnie dobrym miejscem dla artystów gdyż malownicze położenie daje możliwość organizowania różnego rodzaju plenerów - malarskich, fotograficznych. Taką Krynicę chcemy pokazać młodym twórcom i między innymi poprzez festiwal będziemy ich zachęcać by tu przyjeżdżali. Jeśli zobaczą Krynicę raz, to nie mam wątpliwości, że chętnie będą tu wracać.

-Krynica nie jest wielkim miastem, jak udało się zmieścić tutaj kilka tysięcy zdjęć połączonych w oddzielne, zamknięte ekspozycje?

-Postawiliśmy na nietypowe miejsca ekspozycji, które tym bardziej przyciągają zwiedzających. Największe wystawy prezentujemy w Pijalni Głównej, mniejsze - w zaadaptowanych na ten cel wnętrzach hoteli i pensjonatów. Ponieważ nie są to typowe wnętrza galeryjne, zdjęcia montuje się w oryginalny sposób. Niektóre są podwieszane pod sufitami sal, inne stoją na sztalugach lub w ekspozytorach - taka forma zaciekawia i mogę nawet zaryzykować stwierdzenie, że jest bliższa odbiorcy. Nie każdy lubi atmosferę zamkniętych galerii, a nam zależało na tym by zdjęcia oglądała jak największa liczba ludzi. Na przyszły rok planujemy wprowadzenie kolejnych form prezentacji wystaw takich jak rusztowania na otwartej przestrzeni, na których będą zamontowane wielkoformatowe zdjęcia.

-Czy obejrzenie tylu wystaw wymaga dużych nakładów finansowych ze strony zwiedzającego?

-Wręcz przeciwnie. Wszystkie wystawy można obejrzeć zupełnie za darmo. Podobnie jest w przypadku wszystkich warsztatów, pokazów slajdów i spotkań - za wstęp nie trzeba płacić. Ta bezpłatna forma wiąże się z głównym przesłaniem Stowarzyszenia organizującego festiwal. Chodzi o to by promować i wspierać młodych twórców, umożliwiać im prezentacje prac i konsultację z profesjonalnymi artystami, ale też ułatwiać dostęp do sztuki profesjonalnej. Ciekawe wystawy prezentowane w muzeach i galeriach najczęściej są biletowane, a ceny biletów nie należą do niskich. Z tego względu młodzi ludzie niejednokrotnie odmawiają sobie obejrzenia danej wystawy. Nam zależy żeby było inaczej. Rolą sponsorów i partnerów jest poniesienie wszelkich kosztów związanych z prezentowaniem wystawy tak by zwiedzający mogli zobaczyć ją za darmo.

-A jak wyglądają plany trzeciej edycji festiwalu, która odbędzie się w przyszłym roku? Czy należy spodziewać się jakichś zmian?

-Tak jak wcześniej wspomniałem najbardziej zależy nam na pozyskaniu ekspozycji, które mogłyby być prezentowane na otwartej przestrzeni. Tego typu instalacje bardzo podobają się zwiedzającym, chcemy aby w przyszłym roku było ich kilka. Będziemy też rozbudowywać część konkursową, do której mogą zgłosić się wszyscy fotografujący, nie będący fotografami zawodowymi. Szczególnie wiele nagród planujemy przygotować z myślą o najmłodszych twórcach - do 25 roku życia. Istnieje również projekt drugiego konkursu, w którym nagrodę stanowiłaby wyprawa fotograficzna w dowolne miejsce świata oraz realizacja wystawy zdjęć z takiego wyjazdu, jaką autor mógłby zaprezentować podczas trzeciej edycji festiwalu. Wszystkie szczegóły na ten temat będzie można znaleźć na internetowej stronie festiwalu.

Dziennik Polski 17.07.2005


<- Powrót do strony głównej


© 2005 by mtq & mikolaj